We wtorek 17 czerwca o godzinie 6:00 uczniowie klasy 7 wraz z rodzicami i wychowawcą udali się na całodniową wycieczkę rodzinną do Szklarskiej Poręby. Pogoda dopisała, a plan dnia był pełen atrakcji i niezapomnianych wrażeń.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy od wjazdu wyciągiem na Szrenicę, zachodni szczyt Karkonoszy (1362 m n.p.m.). Dla wielu była to pierwsza taka przejażdżka, więc emocji nie brakowało. Na szczycie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i mieliśmy chwilę na odpoczynek oraz podziwianie górskich krajobrazów.
Po krótkim relaksie zeszliśmy pieszo w stronę Wodospadu Kamieńczyka — jednej z najpiękniejszych atrakcji tego regionu. Tam zatrzymaliśmy się na krótki posiłek i regenerację sił, słuchając szumu spadającej wody i ciesząc się bliskością natury.
Następnie odwiedziliśmy Hutę Leśną, w której dowiedzieliśmy się wielu informacji na temat szkła. Mieliśmy okazję zobaczyć cały proces produkcji – od rozgrzewania surowców w piecu hutniczym, aż po formowanie gotowych wyrobów. Było to bardzo ciekawe doświadczenie. Na zakończenie wizyty odwiedziliśmy sklepik przy hucie – kilka osób skusiło się na zakup oryginalnych, ręcznie robionych pamiątek ze szkła.
Kolejnym punktem programu było Muzeum Ziemi. Podziwialiśmy tam różnorodne kamienie szlachetne oraz piękną biżuterię wykonaną z minerałów, którą mieliśmy okazję zakupić. Wystawa zachwyciła zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Następnie udaliśmy się na spacer prowadzący przez punkt widokowy, skąd roztaczał się malowniczy widok na okoliczne góry i doliny. Każdy chciał uwiecznić te niezwykłe widoki w swoim kadrze.
Kolejną atrakcją była Skała Chybotek — duży głaz, który mimo swojej masy, daje się lekko poruszyć. Uczniowie chętnie wspinali się na jego szczyt i wprawiali go w ruch, co sprawiało im wiele radości.
Na zakończenie naszej wycieczki wybraliśmy się do wodospadu Szklarki – mniejszego, ale równie pięknego jak Kamieńczyk. Był to spokojny moment, który pozwolił nam na chwilę wyciszenia po intensywnym dniu.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, gdzie mogliśmy kupić napoje, przekąski, a także coś ciepłego do jedzenia – zapiekanki lub hot dogi.
Po godzinie dziewiętnastej, wszyscy uczestnicy wrócili zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi. To była wyjątkowa wyprawa, która na długo pozostanie w naszej pamięci.
Wiktoria Tatarek